Wszystko zaczęło się wiosną 2014 roku, nasze kadetki na boisku zdobywały mistrzostwo Polski, a na trybunach tworzył się zalążek dzisiejszego sukcesu kiedy to dwaj trenerzy: Piotr Sochacki i Mariusz Łapiński podjęli się zadania odbudowania koszykówki męskiej na poziomie seniorskim. To był trudny czas dla drużyn seniorskich w Żyrardowie, poprzez nieudolność kierownictwa KS Żyrardowianka a przede wszystkim wobec braku wsparcia od ówczesnych władz miasta, zespoły które z trudem kilka lat wcześniej wywalczyły awans do 1 ligi (kobiety) i do 2 ligi (mężczyźni) zostali wycofani z tych rozgrywek. Seniorki rozegrały jeszcze dwa udane sezony w 2 lidze i zostały rozwiązane, natomiast seniorzy tułali się po dołach tabeli w 3 lidze.

– To był taki mariaż dwóch ludzi powiązanych z najlepszymi latami seniorskiej koszykówki – wspomina Piotr Sochacki – Mariusz przecież awansował jako zawodnik wraz z chłopakami do 2 ligi, ja natomiast pełniąc rolę drugiego trenera byłem współautorem awansu kobiet do 1 ligi.

– Ja będąc jeszcze zawodnikiem 2 ligowego MKS Ósemka Skierniewice, przejąłem juniorów UKS Trójka z rocznika 1997 i to na nich pierwotnie miał się opierać skład 3 ligowej drużyny. Sam nie będąc w stanie pogodzić tego wszystkiego poprosiłem Piotrka o wsparcie, a po zakończeniu sezonu 2014/2015 w 2 lidze chciałem jeszcze pomóc na boisku – dodaje Mariusz Łapiński

Pierwsze lata to był czas na przetrwanie. Zmiany w zarządzie KS Żyrardowianka nie przyniosły żadnych efektów, nasi koszykarze na mecze dojeżdżali własnymi samochodami a i zdarzało się zakładać ze swoich pieniędzy opłaty za sędziów. Wszystko zaczęło się układać od nowego sezonu 2015/2016. Po upadku KS Żyrardowianka koszykarze wrócili tam gdzie było ich miejsce – do UKS Trójka, klubu którego wszyscy byli wychowankami. Tak jak zapowiadał do gry w Żyrardowie wrócił Mariusz Łapiński a także obecny kapitan naszej drużyny Łukasz Odolczyk, Jarek Muś. Udało się namówić do powrotu na boisko Przemka Gielo, Igora Ignatiuka, Przemka Woromieja a także Łukasza Owczarka.

– Już wcześniej podjąłem decyzje o niekontynuowaniu gry w 2 lidze i mimo propozycji skupić się na treningach i grze w Żyrardowie – mówi Mariusz Łapiński – lata mijają a moim marzeniem było wrócić jeszcze do 2 ligi, ale już z UKS Trójka

– Kiedy w sierpniu spotkaliśmy się na pierwszym treningu w okresie przygotowawczym powiedzieliśmy sobie : „Bierzemy się do pracy, czas dążyć za sportowymi marzeniami” – wspomina Piotr Sochacki

Ciężko przepracowany sierpień i wrzesień zaczął przynosić efekty w postaci coraz lepszej gry i wygranych meczy i ku zaskoczeniu wszystkich naokoło nasi seniorzy zajmują 3 miejsce w lidze, miejsce premiujące do udziału w turnieju ½ finału o awans do 2 ligi, który odbył się w Elblągu.

– Awans był zaskoczeniem, także trochę i dla nas. Klub nie był zupełnie przygotowany na ten wyjazd, przede wszystkim finansowo, tak więc busem, w 16 chłopa, jak najkrótszą drogą zgodnie z zaleceniem prezesa Janiszewskiego, i do najtańszego motelu w Elblągu, żeby zmniejszyć koszty – żartuje Piotr Sochacki – pojechaliśmy wtedy jeszcze po naukę.

– Wtedy jeszcze w drużynie chyba było jeszcze za mało wiary w siebie, przecież jeszcze w poprzednich sezonach chłopaki przegrywali praktycznie wszystko – dodaje Mariusz Łapiński

Nasi koszykarze mimo, że nie byli zupełnie faworytami tego turnieju, losowani z ostatniego koszyka mieli być „chłopcami do bicia”, ale wcale tanio skóry nie zamierzali sprzedać i już w pierwszym meczu o mały włos nie doszło do sensacji kiedy nieznacznie w samej końcówce meczu przegrali z gospodarzami Truso The Construct Elbląg 57:70.  W drugim meczu turnieju są już autorami niespodzianki i pokonują jednego z faworytów Basket Hills Bielsko- Biała 98:90 . Niestety w ostatnim meczu ulegają znacznie mocniejszemu UKS Calipers Kielce 46:73 i to oni obok Elbląga awansują do turnieju finałowego.

– W tym turnieju zabrakło nam przede wszystkim doświadczenia, ale po to w końcu do Elbląga pojechaliśmy, żeby tego doświadczenia nabyć – mówią zgodnie obaj trenerzy

Elbląg 2017, stoją od lewej: Przemysław Woromiej, Mariusz Łapiński, Filip Jagura, Jarosław Muś, Krystian Czajkowski, Roman Sosiński, Łukasz Odolczyk, Przemysław Gielo, Piotr Sochacki

Klęczą od lewej: Łukasz Owczarek, Rafał Urbaniak, Karol Odolczyk, Michał Nesterowicz, Igor Ignatiuk, Patryk Repiński, Kacper Tondera

Sezon 2016/2017 to kolejny sezon nauki, apetyty były duże, ale ostatecznie 4 miejsce w grupie 3 ligi i gra o miejsca 4 – 8 to na pewno nie było to czego od siebie nasi seniorzy oczekiwali. Warto dodać, że drużyny dołącza w tym okresie Bartosz Karasiński, który staje się później ważną postacią naszej drużyny.

– Ten sezon to była lekcja pokory, lekcja, która z pewnością była nam potrzebna i która zamotywała nas do jeszcze mocniejszej pracy – Piotr Sochacki

Sezon 2017/2018 to sezon przełomowy i hasło „Walka o awans” nabiera coraz bardziej realnych kształtów.

– Okres przygotowawczy zaczęliśmy w sierpniu od jeszcze mocniejszej pracy na treningach, niektórzy mówili, że tak ciężko to jeszcze do tej pory nie pracowali – wspomina Mariusz Łapiński

Ciężka praca się opłacała, to nasza drużyna nadawała ton rozgrywkom w 3 lidze ostatecznie zdobywając jej mistrzostwo a co najważniejsze gra naszej drużyny przyciągała na halę AQUA coraz więcej kibiców co jest ewenementem na tym poziomie rozgrywek. I to właśnie kibice są czynnikiem dla którego zarząd UKS Trójka decyduje się na organizacje turnieju półfinałowego o awans do 2 ligi w Żyrardowie.

Stoją od lewej: Piotr Sochacki, Przemysław Gielo, Mariusz Łapiński, Kacper Tondera, Roman Sosiński, Przemysław Woromiej, Bartosz Karasiński, Krystian Czajkowski.

Klęczą od lewej: Patryk Repiński, Łukasz Odolczyk, Igor Ignatiuk, Karol Odolczyk, Michał Nesterowicz

– To było kolejne doświadczenie dla nas wszystkich, zagrać trzy ważne mecze decydujące o dalszym awansie pod taką presją i przy pełnej hali kibiców – mówi Piotr Sochacki

Ta presja i stres widoczna była w pierwszym meczu z WSTK Wschowa, który po bardzo zaciętym meczu nasi koszykarze wygrywają 90:85 . Po porażce w drugim meczu 72:96 z bardzo mocnym KS Start Meble Dobrodzień nasi koszykarze musieli wygrać w ostatnim meczu turnieju z KKS Pro – Basket Kutno. Ten mecz nasi koszykarze rozegrali koncertowo pewnie zwyciężając 103:72 i tym samym pieczętując awans do turnieju finałowego.

Zakończenie turnieju półfinałowego w Żyrardowie

 

Niestety mimo starań o organizacje tego turnieju nie otrzymujemy go, a nasi koszykarze na finałową batalię o 2 ligę muszą udać się do Przemyśla. Oprócz braku finałów w naszym mieście przychodzi jeszcze jedna zła wiadomość, tuż przed wyjazdem, kontuzji stawu skokowego wykluczającego z gry doznał Patryk Repiński, jeden z podstawowych zawodników naszej drużyny.

Przemyśl 2018

Wyjazd do Przemyśla już perfekcyjnie zorganizowany a naszym zawodnikom niczego co jest im potrzebne nie brakuje. Niestety pech nie opuszcza naszego zespołu i w pierwszym meczu z MUKS 1811 Unią Tarnów kontuzji doznaje nasz lider Mariusz Łapiński.

Mariusz doznał urazu w momencie kiedy prowadziliśmy w tym meczu i wydawało się, że uzyskujemy nad nim kontrolę, niestety po tej kontuzji z chłopaków jakby zeszło powietrze i nie byliśmy w stanie się podnieść – wspomina Piotr Sochacki

Mecz ostatecznie niestety przegrywamy 101:84. Na szczęście nasi koszykarze otrząsnęli się szybko po pierwszym dniu turnieju i w drugim pokonali KS Bat Sierakowice 106:96 i o awansie miał zdecydować ostatni mecz z gospodarzami. I to właśnie mecz z Hensfort Przemyśl będzie długo rozpamiętywany i komentowany w żyrardowskim środowisku sportowym. Mimo osłabienia doskonałe zawody rozgrywają nasi zawodnicy, szczególnie trójka Przemysław Gielo, Kacper Tondera i Karol Odolczyk są dobrze tego dnia dysponowani lecz niestety w dramatycznych i kontrowersyjnych okolicznościach przegrywamy w końcówce ten mecz 97:102

Miał być awans, były łzy, złość i rozczarowanie…

– Do dziś jestem przekonany, że sędziowie mogli dać inne gwizdki, uważam, że przy akcji w ostatnich sekundach Kacpra Tondery powinny zostać uznane punkty plus dodatkowy rzut osobisty, które dały by nam awans a tak został odgwizdany faul ofensywny co niestety zakończyło się naszą porażką – mówi Piotr Sochacki – przegraliśmy walkę o awans, ale w tym turnieju pokazaliśmy charakter, niestety w tym turnieju mieliśmy przeciwko sobie trochę za dużo: kibiców, sędziów no i przede wszystkim brak szczęścia.

– Przebieg tego turnieju pokazał, że byliśmy w stanie uzyskać tu dobry rezultat, ale mimo rozczarowania mogliśmy wracać do Żyrardowa z podniesioną głową – dodaje Mariusz Łapiński

 

Sezon 2018/2019 zaczynamy niestety osłabieni odejściem Przemysława Gielo i Karola Odolczyka, którzy wyjeżdżają do Anglii. Skład uzupełnia powracający do Żyrardowa Filip Firlej do tej pory będący w Szkole Gortata w Łodzi oraz doświadczony Mariusz Wójcik, którego do gry w naszym klubie namówił Mariusz Łapiński.

– Zdawaliśmy sobie sprawę, że zastąpienie Przemka i Karola będzie bardzo trudne. Karol to urodzony wojownik, nie było dla niego rzeczy niemożliwych i zawsze pchał zespół do walki a Przemek jeśli tylko był w formie był po prostu nie do zatrzymania – mówi Piotr Sochacki

– Nie zastanawiałem się długo, w końcu potrzebny był zawodnik dzięki któremu nie spadnie nasza jakość w ataku – dodaje Mariusz Łapiński – Mariusza Wójcika znam ze wspólnych występów w Skierniewicach i udało się go przekonać do gry u nas.

Od lewej: Mariusz Wójcik, Sebastian Parol, Krystian Czajkowski, Patryk Repiński, Łukasz Odolczyk, Michał Nesterowicz, Igor Ignatiuk, Piotr Sochacki, Mariusz Łapiński, Filip Firlej, Karol Ziąbski, Patryk, Kacper Tondera, Bartosz Karasiński, Roman Sosiński, Przemysław Woromiej

Mimo ubytków kadrowych ten sezon też należy do naszych koszykarzy. Dzięki swojej ciężkiej pracy na treningach te braki niweluje Przemek Woromiej, który rozgrywa bardzo dobry sezon a dwaj Mariusze ( Łapiński i Wójcik) są w czubie klasyfikacji najlepszych strzelców ligi, doskonale wkomponuje się też w zespół wspomniany wcześniej Filip Firlej a Michał Nesterowicz, który wyrósł na grającego na wysokim poziomie rozgrywającego, zostaje nominowany do plebiscytu na najlepszego sportowca roku 2018. Od początku sezonu do walki o awans dołącza się PGK Żyrardów, który zostaje sponsorem naszego klubu. Dobra gra procentuje kolejną wygraną całej ligi i kolejnym awansem do ½ finału o awans do 2 ligi, który jak w poprzednim roku zostaje zorganizowany w Żyrardowie.

Sezon 2018/2019

Stoją od lewej : Piotr Sochacki, Marcin Milczarek, Piotr Wińkowski, Przemysław Woromiej, Filip Śnieg, Krystian Czajkowski, Bartosz Karasiński, Mariusz Łapiński, Mariusz Wójcik

Klęczą od lewej: Sebastian Parol, Filip Firlej, Patryk Repiński, Kacper Tondera, Michał Nesterowicz, Igor Ignatiuk, Roman Sosiński

Z pucharem za mistrzostwo 3 ligi WOZKosz W.M. na pierwszym planie kapitan drużyny Łukasz Odolczyk

Pierwszy mecz gramy z Polonią Świdnica i przy pełnej hali kibiców nasi koszykarze dają koncert gry zdecydowanie pokonując swojego przeciwnika 102:69. Niestety historia lubi się powtarzać i drugiego dnia przychodzi kryzys a rewanż za porażkę z przed roku w Przemyślu udaje się naszemu przeciwnikowi BATowi Sierakowice, który wygrywa 76:88. Niedziela to mecz o być albo nie być w finale i nasi koszykarze nie pozostawiają złudzeń KKS Siechnice pokonując zdecydowanie gości z Dolnego Śląska 74:52 tym samym meldując się w rozgrywkach finałowych.

Prezydent Miasta Żyrardowa Lucjan Krzysztof Chrzanowski odbiera honorową koszulkę z nr. 1

2019 – zakończenie turnieju półfinałowego

Oczywiście nasz klub składa aplikacje o organizacje, lecz niestety mimo atrakcyjnej oferty po raz kolejny jej nie otrzymuje a nasi koszykarze tym razem muszą jechać do Raciborza, w dodatku fatalnie trafiając w losowaniu na mocną grupę z silnymi zespołami z Pabianic i Rybnika.

W drodze do Raciborza

– Do Raciborza jechaliśmy z wiarą, ale i z problemami. Zaraz po półfinałach zachorował Bartek Karasiński co wykluczyło go z treningów na prawie 3 tygodnie, z urazami borykali się Przemek Woromiej i Patryk Repiński – wspomina Piotr Sochacki – tak więc mieliśmy mocno ograniczone możliwości w rotacji a nasza fizjoterapeutka Monika Gwiaździńska – Wrzesień (na zdjęciu) miała pełne ręce roboty.

Niestety te problemy o których wspominał trener Piotr Sochacki dały się we znaki szczególnie w pierwszym meczu turnieju z ZEC PKK 99 Pabianice w którym nasi zawodnicy nie byli w stanie nawiązać równej walki wysoko przegrywając 93:63

– Nic nam w tym meczu nie wychodziło, zabrakło wszystkiego : skuteczności, fizyczności i chyba ostatecznie sił – ocenia Mariusz Łapiński – to był fatalny mecz w naszym wykonaniu.

Niewiele zmienił dobry mecz drugiego dnia turnieju, w którym nasi koszykarze pokonali gospodarza Ofensywę Racibórz 86:66. W niedzielę trzeba było pokonać najsilniejszy zespół tego turnieju MKKS Rybnik przynajmniej 21 pkt. Ostatecznie po walce przegrywamy ten mecz 72:85 i po raz drugi kończymy finały na 3 miejscu, które niestety nie daję awansu do upragnionej 3 ligi.

Na domiar złego tuż po finałach karierę postanawia zakończyć Kacper Tondera oraz Igor Ignatiuk a Przemysław Woromiej stawia na rozwój jako sędzia koszykówki także rezygnując z dalszego grania.

– No cóż, my zdawaliśmy sobie sprawę, że pewna formuła się wyczerpała i trzeba wprowadzić dużo zmian żeby spróbować chociaż jeszcze raz powalczyć o ten awans – wspomina Piotr Sochacki – a rezygnacja chłopaków z dalszej gry wymusiła jakoby na nas pewne ruchy kadrowe.

 

Sezon 2019/2020

Sezon ten nasi koszykarze rozpoczynają od Charytatywnego Turnieju Koszykówki „Gramy dla Julki” a w zespole mogliśmy zobaczyć kilka nowych twarzy : Damiana Obrębskiego, który po kilku sezonach gry w Opolu w 2 lidze postanowił wrócić do Żyrardowa, Marcina Wieczorkowskiego, Tomasza Gałana i Marcina Uliczkę.

– Tak naprawdę to od tego turnieju zaczęliśmy budowę nowego zespołu. Turniej, który postanowiliśmy zorganizować tak spontanicznie, kiedy dotarła do nas wiadomość o poważnej chorobie jednej z naszych kibicek. Julka potrzebowała pomocy stąd pomysł na tego typu imprezę – mówi Piotr Sochacki – i mam nadzieję, że tego rodzaju turnieje będziemy organizować cyklicznie, co roku mniej więcej o tej porze.

– Budując drużynę na nowy sezon postawiliśmy wszystko na jedną kartę: teraz albo nigdy – wspomina Mariusz Łapiński

W rozgrywkach ligowych nasi zawodnicy nie mieli sobie równych przechodząc bez porażki pierwszy etap rozgrywek a w fazie ple-off doznając jedynej porażki po najsłabszym meczu w wykonaniu „Trójki”.

Data 7.03.2020 przejdzie do historii koszykówki w Żyrardowie, to tego dnia nasi koszykarze udali się do Warszawy na rewanżowe spotkanie z WMSS Isetią Warszawa, zespołem, który jako jedyny nas pokonał we wspomnianym wcześniej meczu. Mecz ten miał decydować o tytule mistrza 3 ligi a żądni rewanżu nasi koszykarze pewnie pokonali przeciwników ze stolicy 82:65 tym samym zdobywając po raz trzeci z rzędu tytuł mistrzów 3 ligi WOZKosz W.M.

– Przed każdym meczem mówiliśmy sobie, że gramy tak jak by ten mecz miał decydować o awansie do 2 ligi, jeszcze wtedy nie wiedzieliśmy, że słowa te nabiorą takiego rzeczywistego znaczenia – mówi Piotr Sochacki

W następnym tygodniu poprzez panującą epidemie wszystkie rozgrywki zostały zawieszone a po tygodniu decyzją PZKosz wszystkie ligi seniorskie zostały zakończone. PZKosz także podjął decyzji co do awansów do 2 ligi i tak awans uzyskali mistrzowie stref w tym nasz zespół.

– Trochę czujemy niedosyt, miało być święto żyrardowskiej koszykówki, bardzo chcieliśmy zorganizować turnieje o awans u siebie, a byliśmy do nich przygotowani jak nigdy dotąd, praktycznie omijały nas jakieś poważniejsze urazy, formę uzyskaliśmy dosyć wysoką co wydaje mi się pokazaliśmy w ostatnim meczu – mówi Piotr Sochacki – niemniej jednak bardzo cieszymy się z tego sukcesu. Żałuje tylko, że nie ma z nami kilku chłopaków którzy w projekcie „Walka o awans” brali udział i gdzieś po części to także ich zasługa, ale po cichu liczę na to, ze niektórzy do nas wrócą.

– Ten awans w końcu nam się należał, wywalczyliśmy go na boisku wygrywając po raz kolejny ligę i jesteśmy gotowi podjąć wyzwanie gry w 2 lidze a było to moje marzenie, któremu nie tylko ja, ale i reszta chłopaków podporządkowała wiele – dodaje Mariusz Łapiński.

– Projekt „Walka o awans” który powstał równo 6 lat temu został zakończony, przed nami nowe wyzwania i to nie tylko te sportowe – kończy Piotr Sochacki

Oni w sezonie 2019/2020 wywalczyli awans do 2 ligi

Stoją od lewej: Marcin Wieczorkowski, Patryk Repiński, Mariusz Wójcik, Bartosz Karasiński, Tomasz Gałan, Łukasz Odolczyk, Filip Śnieg, Damian Orębski, Mariusz Łapiński, Piotr Sochacki

Dolny rząd od lewej: Marcin Uliczka, Roman Sosiński, Sebastian Parol, Filip Firlej, Michał Nesterowicz