Historia UKS Trójka Żyrardów nie jest może długa, ale na pewno bardzo bogata. Przez struktury UKS na przestrzeni minionych lat przewinęły się setki młodych adeptów koszykówki. Biorąc pod uwagę, że klub od początku działalności budował wspaniałą rodzinną atmosferę, wszyscy razem zawodnicy, rodzice, działacze, sponsorzy i sympatycy basketu wspólnie utworzyliby ogromną rzeszę ludzi. – Każdy z nich dołożył do budowy klubu i jego sukcesów swoją cegiełkę. Dlatego w tym miejscu składam swego rodzaju podziękowanie dla każdego z nich – mówi Robert Janiszewski, prezes klubu. UKS Trójka to dziś ważny element sportowego krajobrazu Żyrardowa. – Poza rozwojem fizycznym młodego pokolenia stawiamy sobie także cele wychowawcze. Nasi wychowankowie utrzymują z nami kontakt nawet po zakończeniu przygody ze sportem. Wielu z nich kontynuuje sportowe pasje w pracy trenerskiej lub sędziowskiej. Jest to dla nas najważniejszy dowód, że to, co robimy od 20 lat ma sens – mówi Robert Janiszewski. – Dwie dekady to szmat czasu, a wydaje się, jakby to wszystko zaczęło się całkiem niedawno – zauważa prezes. Zestawienie wszystkich osiągnięć młodzieżowego żyrardowskiego basketu daje wyobrażenie, jak wiele miasto zawdzięcza koszykarkom i koszykarzom. UKS Trójka ma już za sobą bardzo ważny etap działalności. Etap, w którym zbudowano solidne podstawy organizacyjne i finansowe do dalszego rozwoju. To klub posiadający mocne fundamenty i odważnie patrzący w przyszłość. Dzisiejsze oraz dotychczasowe osiągnięcia to w głównej mierze efekt ciężkiej pracy trenerów, działaczy i wielu innych osób. – Nie wiadomo, jak sprawy by się potoczyły, gdyby nie przychylność Mirosławy Barańskiej – ówczesnej dyrektor Szkoły Podstawowej nr 3 – zauważa Robert Janiszewski. – To ona w 2000 roku zaakceptowała tyleż szalony, co nierealny, wydawałoby się pomysł otwarcia klasy sportowej o profilu koszykarskim. Wątpliwości pewnie nie brakowało, ale z perspektywy czasu trzeba przyznać, że był to prawdziwy strzał w dziesiątkę – wspomina prezes UKS. Dziewczęta i chłopcy uczący się w tych klasach automatycznie zasilali szeregi powstałego w tym samym czasie z inicjatywy trenera/nauczyciela Roberta Janiszewskiego Uczniowskiego Klubu Sportowego Trójka, którego od samego początku jest prezesem.

Pod szyldem Trójki młodzi żyrardowianie osiągnęli największe sukcesy, rozsławiając miasto klub i swoją szkołę. Początek klas i klubu wiąże się z takimi trenerami jak Leszek Kamiński i Robert Janiszewski, którzy z zapałem zabrali się do pracy i na efekty nie trzeba było długo czekać. Szybko okazało się, jak wiele talentów koszykarskich mieszka w małym Żyrardowie. Te talenty od 20 lat daleko w tyle pozostawiają rówieśników z wielkich ośrodków miejskich, w których selekcja jest znacznie prostsza, bo i „materiał ludzki” znacznie bardziej obfity.

Klub od początku działalności funkcjonuje pod obecną nazwą? – Od samego początku, tj. 2000 roku działamy pod nazwą UKS Trójka. Wcześniej kiedy rozpocząłem pracę w SP nr 1 w latach 90. i prowadziłem drużyny przez 6 lat reprezentowaliśmy SL Salos Żyrardów. Wspominam ten okres jako bardzo dobry dla koszykówki męskiej i żeńskiej. Mieliśmy wówczas mnóstwo sukcesów, oczywiście w rozgrywkach salezjańskich. Był to zalążek tego, żeby odbudowywać koszykówkę żyrardowską. Został utworzony UKS Trójka, a przy nim klasy sportowe w SP nr 3 i powstałej wówczas hali AQUA. Chcieliśmy spróbować swoich sił w sporcie kwalifikowanym i pierwsze drużyny z rocznika 1990 zgłosiliśmy do rozgrywek ligowych.

 Kto brał udział przy budowie koszykówki żyrardowskiej w klubie Trójka?

Dzięki przychylności ówczesnej dyrektor SP nr 3 Mirosławy Barańskiej, Rady Pedagogicznej oraz z mojej inicjatywy utworzyliśmy stowarzyszenie sportowe, które istnieje do tej pory. Kilka miesięcy po założeniu klubu bardzo mocno w jego rozwój zaangażował się również trener Leszek Kamiński, który do tej pory jest w zarządzie klubu i pracuje jako trener. Ja pełnie od początku rolę prezesa, ale również pracuję jako trener.

 Kiedy przyszły pierwsze znaczące sukcesy?

– Pierwsza dekada UKS Trójka i klas sportowych to mnóstwo sukcesów w kategoriach dziecięco-młodzieżowych na arenie ogólnopolskiej i międzynarodowej. Jednak dopiero pod koniec pierwszego dziesięciolecia udało nam się zdobyć pierwszy upragniony medal mistrzostw Polski młodziczek U14, był to brąz. W pierwszym okresie funkcjonowania byliśmy liczącym się ośrodkiem koszykarskim w województwie i w Polsce. Wielokrotnie wygrywaliśmy lub byliśmy na podium w rozgrywkach ligowych. Z turniejów przywoziliśmy puchary za miejsca medalowe. W naszych gablotach z trofeami jest już ich kilkaset.

 Ile medali mistrzostw Polski zdobyły zespoły Trójki od początku działalności?

– W ostatnich 10 latach zdobyliśmy 12 medali mistrzostw Polski. Oczywiście w rozgrywkach klubowych prowadzonych przez Polski Związek Koszykówki (to są najważniejsze nasze osiągnięcia), wielokrotnie graliśmy w finałach mistrzostw kraju zajmując dalsze lokaty, co również było sukcesem. Nadmienić również trzeba, że zdobyliśmy wiele medali w nieoficjalnych mistrzostwach Polski szkół w koszykówce reprezentując godnie szkołę, klub i miasto Żyrardów. Z najcenniejszego kruszcu, czyli złote medale zdobyliśmy w klubowych mistrzostwach Polski w kategorii kadetek U16 – dwa razy, jednak patrząc nie tylko przez pryzmat sukcesu sportowego można śmiało powiedzieć, że największym naszym sukcesem jest to, że klub od wielu lat należymy do ścisłej czołówki klubów szkolących młodzież (w kategorii żeńskiej). Pokazuje to punktacja prowadzona przez Instytut Sportu Młodzieżowego przy Ministerstwie Sportu, jak i współpraca z PZKosz, który docenia nasze zaangażowanie i pracę na rzecz polskiej koszykówki. Trzeba też bardzo wysoko ocenić współpracę z władzami Żyrardowa, która to od wielu lat docenia naszą pracę i zaangażowanie na rzecz żyrardowskiej koszykówki i bardzo mocno wspiera nas finansowo.

 Kto dziś pracuje na sukcesy klubu?

– Obecnie to 12 trenerów (zaczynało 2). Do rozgrywek ligowych zgłoszonych jest 14 drużyn, ponadto w akademii mini koszykówki (klasy II-III) mamy 3 drużyny czyli w sumie około 220 zawodników. Klub regularnie dostarcza zawodniczek do kadr zarówno województwa jak i Polski, jesteście czołowym ośrodkiem szkolącym koszykarskie dziewczęta. Jaki jest sekret waszych sukcesów? – Od wielu lat nasze zawodniczki dostają się do Kadry Województwa Mazowieckiego zdobywając z nią już od kilku lat medale w Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży (Mistrzostwa Polski Kadr Wojewódzkich Młodziczek). Jednak najbardziej dumni jesteśmy z tego, że nasze wychowanki regularnie powoływane są do Młodzieżowych Kadr Narodowych U15, U16, U18, U20, a ostatnio nasza wychowanka Amalia Rembiszewska zadebiutowała w seniorskiej reprezentacji Polski. Nie jest wielką tajemnicą ani sekretem, że aby osiągnąć sukces musi być przeprowadzony odpowiedni nabór. Jednak wszystko zależy od trenera, który to robi. Musi on być pasjonatem i zarazić młode adeptki sportu miłością do koszykówki. Do tej pory udawało nam się to, ale pamiętajmy, że następnie dochodzi to co najważniejsze czyli wiele lat szkolenia i wyrzeczeń ze strony zawodniczki i trenera jak również rodziców i wtedy dopiero można osiągnąć mistrzostwo i grę w kadrze narodowej. W klubie są też męskie zespoły młodzieżowe, którym jednak daleko do sukcesów dziewcząt. Jest szansę na zmianę tego trendu? – Od wielu lat jest to naszą bolączką. Wszystko zależy od ludzi (trenerów), którzy prowadzą drużyny. Potrzebna jest poprawa jakości pracy. Oczywiście fajnie byłoby mieć wspierających chętnych do pracy młodych trenerów, ale nie jest to takie proste. Każdy by chciał dobrze zarobić, ja to rozumiem. Ale w pracy z młodzieżą jest potrzebna przede wszystkim pasja. Bez niej nie wiem ile bym płacił, to i tak to nie przyniesie odpowiednich efektów. Mamy przykład męskiej drużyny seniorskiej w naszym klubie, którą po kilku latach posuchy wspaniale poukładali „zapaleńcy” trenerzy  Sochacki i Łapiński. Teraz są efekty bo trzeci rok z rzędu wygrywamy III ligę i mam nadzieję, że awansujemy do II ligi. Jednak w męskich grupach młodzieżowych musi dojść do zmian, które zaprocentują na przyszłość.  Czy na 2020 rok planujecie uroczyste obchody 20. urodzin klubu? – W planach mamy bardzo dużo ciekawych atrakcji z okazji obchodów 20-lecia. Jednak patrząc na sytuację w kraju związaną z koronawirusem nie wiem czy wszystko uda nam się zrealizować. Zmuszeni byliśmy odwołać duży Międzynarodowy Turniej Koszykówki na 18 drużyn oraz lokalny turniej 35+. Co prawda główne obchody przypadają na drugą połowę roku, to jednak tak jak wiele imprez w Polsce i nasza jest zagrożona.

 Trójka Żyrardów to nie tylko sukcesy sportowe, to także, jako klub słyniecie z perfekcyjnie organizowanych imprez sportowych.

– Klub nasz jest „potentatem” w skali miasta, a nawet myślę że kraju w imprezach, które organizuje na obiektach sportowych Żyrardowa. Od 20 lat od początku założenia klubu organizujemy trzy razy w roku międzynarodowe i ogólnopolskie turnieje koszykówki i w każdym z nich uczestniczy 16-20 zespołów czyli 250-300 zawodników. Od wielu lat organizujemy  dwa amatorskie turnieje koszykówki dla mężczyzn w kat. open i 35+ , a od tego roku dla kobiet o Puchar Firmy EMKA. Również od ponad 10 lat rozwija się współpraca z Polskim Związkiem Koszykówki, który docenia nasze profesjonalne podejście w kwestii organizacji przez nas imprez. Organizowaliśmy m.in. dwa razy prestiżowy Turniej Nadziej Olimpijskich dla 4 kadr narodowych, międzynarodowe mecze towarzyskie i turnieje kadr narodowych przed mistrzostwami Europy (grały u nas młodzieżowe kadry narodowe Francji, Niemiec, Czech, Słowacji, Węgier, Łotwy, Litwy, Luxemburga i oczywiście Polski). Od kilku lat na obiekcie AQUA i w hali Elektryk wraz z PZKosz organizujemy szkolenia dla trenerów i zawodników objętych programem PZKosz i Ministerstwa Sportu (KOSSM i SMOK) jak również turnieje 3×3. Jednak naszym największym osiągnięciem organizacyjnym od wielu lat są Mistrzostwa Polski w różnych kategoriach wiekowych U14 , U 16 i U 18 jak i turnieje ćwierćfinałowe i półfinałowe mistrzostwa Polski. W ciągu ostatnich 10 lat zorganizowaliśmy kilkadziesiąt turniejów centralnych. Mamy też oferty dla najmłodszych sportowców, a jest to Olimpiada Przedszkolaka lub Mikołajki z Koszykówką. Myślę że żaden klub w naszym powiecie nie jest w stanie pochwalić się tak dużą dodatkową ofertą oprócz oczywiście prowadzenia szkolenia młodzieży. By odnosić takie sukcesy wielce czynników musi ze sobą współgrać. To są ludzie z pasją, władze sprzyjające rozwojowi sportu, finanse. W przypadku UKS Trójka to wszystko razem zagrało? – Chcę podkreślić, że klub nie byłby w stanie odnosić takich sukcesów zarówno sportowych jak i organizacyjnych gdyby nie wieloletnie wsparcie od wielu lat władz miasta, instytucji, firm, rodziców, wolontariuszy i innych osób, które doceniają naszą pracę. Zdobyć medal mistrzostw Polski to marzenie każdego trenera i klubu jednak jest to mnóstwo różnych czynników, które muszą być ze sobą połączone aby mogło się to udać. Ważne jest  w tym wszystkim również szczęście, żeby wiele osób spotkało się w odpowiednim czasie i miejscu i nadawali na tych samych falach. Wtedy owocem współpracy może być sukces. Jako trener czy przede wszystkim prezes miałem to szczęście, że wokół siebie miałem i mam mnóstwo przyjaciół, trenerów z pasją i osób, które mnie wspierają i doceniają pracę całego klubu. Nie będę wymieniał tych osób, żeby kogoś nie pominąć, ale o  jednej osobie muszę wspomnieć, bo dzięki niej nie tylko UKS Trójka, ale żyrardowski sport wiele zyskał. Może nie będę w tej chwili skromny, ale to ja jego i jego rodzinę zaraziłem pasją do koszykówki i choć czasem możemy mieć odmienne zdanie, to wiem, ile nasz klub mu zawdzięcza. Oby więcej takich osób było w naszym mieście. Jarek Gejcyg dzięki, że nasze drogi się zeszły i pokochałeś koszykówkę. Działasz przy koszykówce i UKS Trójka  ponad 10 lat i jesteś jego częścią. To też Twój mały jubileusz. Jeszcze raz wielkie dzięki w imieniu całej koszykarskiej społeczności naszego miasta.

 Rozmawiał Adam Michalski